Bajka z mojego dzieciństwa. Jest odjazdowa. Fabuła jest tu bardziej złożona niż w niejednym serialu fabularnym. Czarne charaktery nie cierpią jak w innych bajkach na syndrom zaniku szarych komórek i umieją wykorzystywać okazję. Poza tym mamy tu niezapomnianą plejadę postaci o różnych charakterach. Szkoda jedynie że serial jest tak krótki. Brak rozwiązania wielu wątków (Nidl, Sascha i Mischa, Młot Amon, Królowa Stygii, weżowcy, resztki pierścienia mroku) woła o kolejny sezon.
Też bardzo go lubiłem oglądać, miało być więcej sezonów, ale podobno uznano serial za nieopłacalny.
Tzn. że miał za niską oglądalność? Ciekawe, czemu. Ja go lubiłem, moi ówcześni (z podstawówki) rówieśnicy też.